Czegoż to ludzie kandydujący w wyborach do Rad nie wymyślą,
albo czegóż to natura nie wymyśliła, stwarzając kandydatów na radnych.
Otóż jeden z takich kandydatów w wyborach samorządowych
pisze o sobie w reklamówce na fejsie, że serce ma po prawej stronie. Za nim
dodatkowo widzimy szyld PiS, który jednak ze zdrowiem tego pana, a raczej z
jego wadą, ma chyba mało wspólnego, chociaż nigdy nie wiadomo. Być może Stwórca
stworzył przed wiekami takich ludzi, myśląc o mającej powstać kiedyś partii
Prawa i Sprawiedliwości, której nazwę jakby żywcem wzięto z biblijnych ksiąg.
Bo serce po prawej stronie to dość
rzadki przypadek ewolucyjny, zwany fachowo dekstrocardią. Kandydat nie podaje,
czy sercu po prawej stronie towarzyszy także nieprawidłowe (po przeciwnych
stronach, jakby odbite w lustrze) położenie innych narządów w obrębie klatki
piersiowej i jamie brzusznej. Gdyby tak było, zaliczylibyśmy go do tzw. homo
situs invertus, czyli ludzi z odwróconymi trzewiami.
Nie jest też wyjaśnione, czy w
takim przypadku lewa półkula mózgu zamienia się miejscami z prawą półkulą.
Możemy odpowiedzieć sobie na takie pytanie po dłuższej obserwacji naszego
kandydata, a szczególnie jego odruchów bezwarunkowych..
Łatwo stwierdzić przemieszczenie
prawej półkuli mózgu, która normalnie m.in. bierze czynny udział w rozumieniu
żartów, gdy osobnik żarty takie, szczególnie polityczne, przestaje rozumieć i
po każdym z nich dzwoni do prokuratora z oskarżeniem o obrazę czy to partii,
czy religii. Także brak myślenia abstrakcyjnego, za które odpowiada prawa
półkula, może świadczyć o przysłużeniu się mózgu do bycia homo situs invertus.
Z kolei przemieszczona lewa
półkula, która normalnie odpowiada m.in. za prawe pole widzenia, może skutkować
tym, że szczegółów prawego pola przestaje się dostrzegać, a za to nad wyraz
wyraźnie widzi się pole lewe.
Podałem tylko najbardziej
charakterystyczne objawy przemieszczenia się półkul mózgu, lewej na prawo, a
prawej na lewo, ale zainteresowani mogą takich objawów wylistować więcej i na
ich podstawie stwierdzić przynależność osobniczą kandydata. No i oczywiście
mocno potwierdzić przynależność partyjną.
Niestety, taka reklama kandydata
nie przekonuje, dlaczego miałbym na niego głosować w wyborach. Gdyby chociaż napisał,
że zreformuje służbę zdrowia, tak mu zapewne potrzebną przy takiej
przypadłości. A tu nic. Serce po prawej stronie i koniec.
Albo że będzie się zajmował się
dziećmi niepełnosprawnymi, z różnymi wadami. Też nie.
Nie to nie. Mnie nie przekonał. A
Was?
Ps1. Jak Państwo znajdą inne
ciekawe reklamy osobnicze kandydatów, bardzo proszę o informację. Może też da się je skomentować.
Ps2. A może to mi się w tym dziwnym
świecie półkule w głowie poprzestawiały i nie rozumiem tak prostej metafory?
Ja, trochę poeta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz