niedziela, 6 marca 2022

Do Pana Prezesa Rzeszutka o nienawiści i sprzyjaniu Putinowi

 

Zdjęcie za radiem Leliwa
Jakże krótka jest ludzka pamięć. A kiedy krótkość perspektywy pamięci uwidacznia się u ludzi, którzy działają na rzecz pamięci zbiorowej, którzy chcą ocalić od zapomnienia naszą, mniej czy bardziej chwalebną przeszłość, wygląda to dosyć komicznie.

Wyczytałem w mediach - bo nie chodzę, mając ważniejsze sprawy prywatne, na zbiorowe spędy, niezależnie od ważności ich patriotycznego charakteru – że miały miejsce uroczystości związane Narodowym Dniem Żołnierzy Wyklętych. Zasadzono dąb pamięci dla kolejnego żołnierza wyklętego, odbył się X - ty Bieg Tropem Wilczym, tym razem z udziałem 200 żołnierzy amerykańskiej 82 Dywizji Powietrzno Desantowej, co przydało mu szczególnego charakteru, no i wreszcie miał miejsce wiec pod budowanym pomnikiem Żołnierzy Wyklętych na słynnej już na cały świat Górce Cyranowskiej.

I w czasie tego wiecu głos zabrał Romuald Rzeszutek, znany mielecki działacz społeczny (w mediach piszą, patriotyczny, jakby inni działacze społeczni nie byli patriotami), jednocześnie wiceprezes Stowarzyszenia „Prawda i Pamięć”, budującego pomnik.

 I w czasie swojego wystąpienia pan prezes powiedział znamienne słowa: „Sowieci wbili nam nóż w plecy, a później mordowali naszych bohaterów. Robili to rękami swoich namiestników. Takich samych chcą teraz ustanowić na Ukrainie. Myślę, że dzisiaj ci, którzy szargają pamięć Żołnierzy Wyklętych, to oprócz deficytów wiedzy, które posiadają, sprzyjają Putinowi – spadkobiercy Lenina, Stalina i innych katów, którzy mają krew na rękach”.

Zamyśliłem się nad tym zdaniem, które otwiera nową erę we wzajemnych oskarżeniach się sił politycznych w Polsce, dając skarżącym swoich adwersarzy nowy, ważny argument – sprzyjanie Putinowi.

Powiem szczerze, sam patrzę, kto w mediach reprezentuje tzw. opcję rosyjską,. Oczywiście oskarżenia łatwo mogą być bezpodstawne, bo często ktoś jedynie boi się drażnić Putina, boi się eskalacji wojny i zaleca ostrożność, którą inni mogą wykorzystać jako oznakę miłości do Rosji i Putina. Więc należy być ostrożnym.

Jak tak patrzę w media społecznościowe, to widzę, że w ataku na oskarżaniu o proputinowskość prowadzi zdecydowanie prawica. W Mielcu rozpoczął tę akcję Pan Prezes Rzeszutek, w kraju twórczy jak zwykle był poseł Janusz Kowalski, wyrzucony z dyskusji w radiu Zet, w czasie której nie był w stanie opanować emocji w oskarżaniu Tuska.

Oczywiście wszyscy natychmiast zapomnieli o drobnym fakcie, że gdy rosyjska armia stała gotowa do ataku na Ukrainę, politycy PiS, Kaczyński, Morawicki, spotykali zię z proputinowskimi politykami, Le Pen, Salvinim czy Orbanem, który teraz, w czasie wojny, oskarżył Polskę o podkręcanie atmosfery wojennej, a sam, nie tylko że nie pomaga Ukrainie, to jeszcze pomoc blokuje.

Czyli jak? Ktoś, kto ma wątpliwości co do żołnierzy wyklętych, bo nie wszyscy byli święci, ten popiera Putina, a ten, kto kocha Orbana, Putina nie popiera?

 Czy może być głupsze, przepraszam, stwierdzenie? Patrzę, jak ludzie nienawidzą dzisiaj Rosji, Rosjan, Putina, a jednocześnie niekoniecznie zgadzają się z panem prezesem Rzeszutkiem w każdej sprawie, to sprzyjają Putinowi?

Panie Prezesie!!! Na litość Boską!! Niech Pan waży słowa i nie sieje nienawiści w Mielcu.

Już jej mamy dość od wschodu, by tworzyć w środku piątą kolumnę nienawiści, skłócania Polaków. To tacy sprzyjają Putinowi.

 Pozdrawiam Pana.

Czy Pan Prezydent Swół, (obecnie jeszcze) prezes „od śmieci”, zezwoli na budowę spalarni śmieci w Mielcu?

  Zdjęcie ze strony Euro Eko Sp. z o.o. Niekończąca się opowieść o nieszkodliwym spalaniu zwożonych z „połowy Polski” śmieci w środku Mie...