wtorek, 5 marca 2019

O tym, jak GÓRA urodziła KODEKS



Proszę, niech mnie ktoś uszczypnie, jeśli to nie jest prawda. Za Korso https://www.korso.pl/wiadomosci/5970,radni-miejscy-w-mielcu-maja-swoj-kodeks-etyczny podaję treść Kodeksu etycznego, jaki dla siebie przyjęli ponoć na V Sesji Rady Miasta nasi radni. „Stary” Kodeks był solidnym, długim dokumentem.
Nowy Kodeks jest Dekalogiem Rady Miasta. Tyle tylko, że żeby npisać Dekalog czegokolwiek, należy bardzo długo nad nim się zastanawiać. Może nie całą wieczność, jak Bóg, ale jednak długo.

Czytam ten Kodeks i na czerwono wpisuję swoje uwagi. I tak sam siebie pytam, czy Urzędzie Miasta nie ma prawników, który, jak Żydzi Panu Bogu, spisaliby coś, do czego trudno się przyczepić?

Ale po kolei:

1.     Radny traktuje pracę w Radzie jako służbę publiczną (pojęcie niezdefiniowane), mając na względzie dobro całej wspólnoty samorządowej (pojęcie dobra wspólnoty, tożsame dla wszystkich jej członków, szczególnie wrogich partii politycznych i ich zwolenników, jest niezdefiniowane i chyba niedefiniowalne – taki byt raczej nie istnieje).
2.     Radny działa tak, aby pogłębiać zaufanie mieszkańców do samorządności (a jak się – wg swojego mniemania  - bardzo stara pogłębiać zaufanie, ale i tak to zaufanie spada? To co?).
3.     Radny w debacie publicznej (czyli także poza salą obrad, np. w Internecie, gazetach, radiu etc. – brak jednej definicji debaty publicznej) wyraża swoje zdanie w sposób merytoryczny (pojęcie niezdefiniowane), koncentrując  uwagę na problemie i sposobach jego rozwiązania (a jeśli problem nie wymaga rozwiązania, tylko np. jest to uchwała polityczna?), z poszanowaniem innych osób i ich poglądów (pojęcie niezdefiniowane – czy poszanowanie poglądów wyklucza ich krytykę, nawet ostrą, jeśli czyjeś poglądy są głupie?).
4.     Radny ma prawo do swobodnej wypowiedzi, zgodnie z przyjętą zasadą debaty publicznej (Jak powyżej o debacie publicznej. Swobodę wypowiedzi radnemu gwarantuje nie „przyjęta zasada debaty publicznej” ale Konstytucja RP). 
5.     Radny zobowiązany jest do znajomości przepisów prawa będących podstawą pełnionej funkcji oraz do stałego podnoszenia swoich kwalifikacji związanych z wykonywaniem zadań publicznych (dobra zasada, ale co będzie, jak nie będzie?).
6.     Radny wykazuje należytą dbałość i odpowiedzialność w sprawach majątkowych i finansowych Gminy Miejskiej Mielec (brak zdefiniowania pojęcia dbałości i odpowiedzialności – czy to oznacza, że nie może zadłużać gminy? A jeśli może, to kiedy jest to odpowiedzialne? Przy jakiej kwocie?).
7.     Radny wstrzymuje się od głosowania w sprawach, w których ma bezpośredni lub pośredni interes osobisty.
8.     Radny kieruje się dobrem wspólnoty samorządowej (już o tym mówi pkt 1), a w przypadku powstania konfliktu publiczno-prywatnego (brak definicji – co to jest konflikt publiczno – prywatny?) dąży do polubownego jego rozwiązania (z kim radny ma polubownie rozwiązywać ten konflikt prywatny? Z Jaką instytucją publiczną? O co tu chodzi?).
9.     Radny nie ulega naciskom, nie przyjmuje żadnych korzyści materialnych ani osobistych (czy korzyści materialne nie są korzyściami osobistymi? A może chodzi tu o korzyści osobiste a la Niesiołowski?).
10.  Radny udziela mieszkańcom wyczerpujących informacji(kiedy udziela i co to są wyczerpujące informacje? Wszystkie informacje publiczne?)na temat realizacji zadań publicznych(czy chodzi o zadania publiczne typu budowy hali, czy o zadania publiczne, które realizuje osobiście pan radny?), na rzecz społeczności lokalnej, którą reprezentuje.
 
I to by były moje uwagi do nowego Kodeksu etycznego, jeśli to przypadkiem nie primaaprilisowy, przedwczesny żart Korso.
Konia z rzędem temu, kto będzie wiedział jak go zinterpretować i stosować.

Komu odbija (się) na widok dyni i dlaczego

  Znowu w przełomie października i listopada mamy dwa święta zmarłych. Jedno oficjalne, obchodzone przez wszystkich Polaków, wierzących ...