wtorek, 19 czerwca 2018

Czy wójt gminy Tuszów Narodowy szkodzi Kościołowi i PiS – owi?


Przekonanych utwierdza się w przekonaniu. Wątpiących próbuje się przekonać, by przestali wątpić. Wrogów można zwalczać, byle demokratycznie. Ich przekonywanie najczęściej nie ma sensu, bo oni są przekonani akurat do zupełnej odwrotności naszych przekonań.

Pierwsza kategoria wyborców czy wiernych, to tzw. twardy elektorat partii oraz ta fundamentalna część wiernych Kościoła, których wiara, czy to w linię partii, czy w dogmaty i stanowisko Kościoła w różnych kwestiach, jest bardzo mocna i nie ulega erozji pod wpływem nawet niekoniecznie wygodnych dla nich faktów, czy bardzo silnej propagandy negatywnej przeciwników.

Tu jest trochę tak, jak z klientami sieci komórkowych, w których bardziej dba się o tych nowych, niż o tych wiernych, od lat płacących abonamenty. Ale w telekomunikacji rządzi biznes.

Przekonani politycznie i bardzo wierzący są łatwymi do „obróbki” przez "Centralę"- jaka by ona nie była. Nie trzeba dla nich wysilać się na mądre kazania w czasie mszy, wystarczy scan z Internetu, nie trzeba przekonywać do kolejnych zakrętów w polityce przywódcy partii, bo i tak mu wierzą bez zastrzeżeń. I często przekaz płynie do tych właśnie, i twórcy przekazu cieszą się, jak bardzo ich przekaz jest dobrze odbierany. Ale to smutna, fałszywa radość.

Mądrzy hierarchowie, mądrzy politycy, dbać powinni najbardziej o ludzi wątpiących. To oni decydują – jak to było przed trzema i czterema laty w przypadku PiS – o wygranej w wyborach. To oni mogą wnosić nowego ducha do Kościoła, który ma tendencję do zamykania się w sobie, by nie powiedzieć, do zaskorupiania się. Szczególnie teraz, kiedy wydawać by się niektórym mogło, że może wszystko, choć od lat trwa jego wielki odwrót.

I nagle , ni z gruchy, ni z pietruchy, pojawia się wójt nic nie znaczącej gminy, i robi się afera na cała Polskę. Wiem, że fakty są celowo rozdmuchiwane do wielkości balona pasażerskiego. Ale gdyby ich nie było, toby nie było co rozdmuchiwać.

Powie ktoś – są sprawy tak fundamentalne, że nie można dbać o ich odbiór, tylko trzeba je głosić wszem i wobec. I wykorzystywać wszystkie środki, jakie się ma akurat pod ręką. Szczególnie, gdy się jest „u władzy” także środki, jakie władza ze sobą niesie. Także publiczne pieniądze.

Czy tak?
Nie tak.

Pomijam tu cała wymowę propagandową oświadczenia pana wójta, moim zdaniem tekstu niegodnego człowieka wykształconego, a jeśli, to już raczej mocno wierzącej, ale starej baby-dewotki, od której niewiele się już wymaga, a wszystko wybacza. Z litości nie będę go komentował. To oświadczenie oczywiście utwierdzi niektórych przekonanych, może szczególnie dyrektorów szkół, podległych panu wójtowi, którzy „nie odmówili”,  (bo oprócz swych ew. przekonań, są także przekonani, że mogliby stracić pracę), natomiast ludzi wątpiących tylko zniechęci do Kościoła, który od dwóch lat przez wielu, szczególnie tych słabiej wierzących, kojarzony jest z PiS-em. To przekonanie o związku Kościoła z partią rządzącą, ten sojusz tronu i ołtarza, szczególnie mocno propagowany jest przez przeciwników politycznych PiS, ale także przez wrogów Kościoła. I wielu wątpiących ten przekaz „kupuje”. A podobne akcje, jak ta z Tuszowa, tylko to przekonanie wzmacnia, nawet jeśli jest pozbawione podstaw, a inicjatywa jest wyłącznie wójtowska. Bo żaden szanujący się proboszcz by na to nie wpadł.

Co pan uzyskał, panie wójcie, tą akcją - zapytam? Czy rzeczywiście ateiści belgijscy nie będą już wyganiali katolików do piwnic? Czy przestaną zabijać ciężko chorych? Starców?

Pan wójt przypomina nam Dekalog, bo wszyscy go znać powinni, a tylko jakiś głupek może go kwestionować. I to jest jeden z powodów że tablice powieszono na szkołach.
To ja przytoczę w tym miejscu bardzo ważny fragment ewangelii wg św. Mateusza. Rozdział 6.

1 Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.

2 Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. 3 Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, 4 aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

5 Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. 6 Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Gdyby pan wójt chociaż te tablice z Dekalogiem ufundował z własnych pieniędzy. A tak to co? Łatwo się wydaje nie swoje, publiczne, mocą swojej władzy, nie wiadomo z jakiego tytułu – może promocji gminy -  i jeszcze trąbi wokoło, jaki  to jestem pobożny?

Czy i jaki wpływ na popularność PiS w powiecie i kraju będzie miała ta akcja? Szczerze mówiąc, jest mi to dość obojętne, chociaż uważam, że znowu jakaś grupa wątpiących, która głosowała na PiS w ostatnich wyborach, poszuka sobie innej partii.
Szczególnie gdy sobie przypomni wystąpienie pana wójta na spotkaniu z Beatą Szydło, kiedy zaproponował byłej pani premier, by  "stworzyć ustawę, która określałaby „co to jest opozycja – opozycjonista, a co to jest zdrajca”. – Opozycja to jest ktoś, kto dobrze życzy krajowi, tylko wytyka błędy. Zdrajca to taki, który donosi na nas i patrzy, żeby się źle w Polsce działo”
Za swoją wypowiedź dostał gromkie brawa. Brawo oczywiście bili przekonani, których byłą na spotkaniu większość.
Wątpiący pomyśleli sobie, co musieli w tej sytuacji pomyśleć, jeśli mają odrobinę oleju w głowie.


Ps.
Dalej pisze św. Mateusz Ewangelista
Wy zatem tak się módlcie:
9  Ojcze nasz, który jesteś w niebie,
niech się święci imię Twoje!
10 Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.
11 Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;
12 i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili;
13 i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego!
14 Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski.
15 Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czego oczekuję od mieleckich posłów? Czyli słów parę o zarażaniu nienawiścią.

  Patrzę, jak wielu z was, na polską scenę polityczną i, pewnie znowu jak wielu z was, ogarnia mnie obrzydzenie i przerażenie jednocześnie...