Jak niedawno pisałem, po wywrotce różnego rodzaju działań
antypisowskich typu: KOD Mielec, PO, Nowoczesna czy SLD, a także Razem (chociaż
osobno), Czarne marsze i białe protesty, niektórzy mielczanie podświadomie
szukają innych form działalności opozycyjnej wobec rzeczywistości, która ich
otacza, a na której fragmenty (te czy
inne) nie wyrażają zgody. Ba, buntują się przeciwko nim.
A czynią to tym chętniej, że nie widzą ze strony władzy
żadnych rzeczywistych działań wychodzących naprzeciwko ich głównym
oczekiwaniom.
Niektóre z oczekiwań mielczan zostały spełnione, jak zaspokojenie
potrzeb najuboższych datkami 500+, co skutecznie wyłączyło z niezadowolenia
sporą grupę ludzi, aczkolwiek niekoniecznie w całości. Także obietnica pogonienia w skarpetkach lub
boso aferzystów i „ciapatych” zaspokoiła część niezadowolonych, czyniąc ich
zwolennikami władzy lub przynajmniej biernymi zjadaczami chleba.
Tym niemniej, przy braku nadziei na realizację postulatu, że
PiS sam się odsunie od władzy, a nawet że zaprzestanie zmieniania ustroju
instytucji państwowych (bo jeszcze nie państwa), na co czekała część elit
mieleckich, właśnie w nich tkwi zarzewie buntu, choć ich protest sprowadza się
dzisiaj do spraw natury ekologicznej. Czyli buntu przeciwko Kronospanowi.
Oczywiście, jak pisałem wyżej, nie buntuje się 100% mielczan, pewnie nawet
nie 50%, ale nawet jak pominąć tych, którzy walczą o swoje miejsca pracy w
Krono, wdychając niebezpieczne substancje znacznie częściej i więcej od reszty mielczan, to będzie to naprawdę
znacząca grupa ludzi. W tym i beneficjentów 500+. Bo im więcej mają dzieci (z
dofinansowaniem), to bardziej im na tych dzieciach zależy, a ich zdrowiu w
szczególności. A jakoś tak się utarło publicznie, że dzieci w Mielcu chorują w
duże mierze dzięki zatrutemu powietrzu, czyli Kronospanowi, niezależnie od tego
ile w tym jest prawdy. A jak doliczyć jeszcze ludzi popierających akcję ze
swojego domu to już jest ilość, której naprawdę lekceważyć nie można.
Szczególnie przez nadchodzącymi wyborami.
I teraz zrobi się ciekawie. Kto i jak z polityków lokalnych
uzewnętrzni swój polityczny gniew? Gniew, który z prawdziwym zapewne wiele
wspólnego miał nie będzie, ale jednak.
Ciekawiej jest tym bardziej, że – jak to już parę razy
pisałem – Mielcem i powiatem rządzi przebarwna mieszanka PiS-u, PO/Naszego
Mielca, SLD (lub z niego wywiedziona). Jedynie PSL trwa w prawdziwej mieleckiej
opozycji, co zapewne zaskutkuje mu pozytywnie w wyborach.
No i teraz jestem ciekawy, kto przeciwko komu wytoczy
polityczne armaty ekologiczne? A najważniejsze, kto zechce wkupić się w łaski
protestujących, których siła – tak mi się wydaje – będzie rosła, tak jak
oddziaływanie ich protestu.
W równie trudnej sytuacji jest i PiS, i PO/Nasz Mielec,
jedni bo rządzą, drudzy, bo rządzili 20 lat, czyli tyle ile działa w Mielcu Kronospan.
Równie trudną sytuację ma SLD, choć głównie dlatego, ze go praktycznie nie ma.
Jakby nie było, tak będzie. Zapewne śmiesznie.
Dziwię się jedynie, że PSL, który także dość długo rządził,
ale nie miastem, nie wykorzystuje swojej „zieloności” i nie odbiera inicjatywy
mieleckim „zielonym” . Widać nie czuje sprawy.
A problem jest i zapewne tylko w małym stopniu wyciszy go
ewentualne oddanie do eksploatacji słynnego już elektrofiltru. A nie wyciszy,
bo poziom nieufności, zarówno do Kronospanu jaki do organów władzy i organów
kontrolnych środowiska jest tak niski, że muszą lata upłynąć, wsparte
wiarygodnymi pomiarami, by coś się w odbiorze społecznym zmieniło.
Tym bardziej że władze podkarpacia i Mielca nie zrobią
niczego w innej ważnej sprawie, czyli ograniczenia emisji niskiej. Wymagałoby
to wymiany i pieców węglowych na nowe lub gazowe, i zakazu sprzedaży lichego
węgla, czyli wzrostu wydatków dla ubogich obywateli, na co żadna władza sobie
nie pozwoli.
O dieslach bez filtrów nawet nie mówię, bo to by wymagało utylizacji
złomu, zmiany przepisów o kontroli pojazdów, zamknięcia zachodniej granicy i
ceł na samochody, a ja jestem przeciwny wychodzeniu z UE.
Ale czytam na znajomym portalu, że „mielczanie się jednoczą
w sprawie powietrza. Chcą zmian w Kronospanie.” Bardziej chcą zamknięcia
Kronospanu niż zmian, nawet jak prawie nikt w to zamknięcie nie wierzy. Ale się
jednoczą, to prawda. Ponad podziałami.
Tworzą KOD ponad podziałami. A właściwie to KOD-PM2,5 NO,
czyli
Komitet Obrony Dobrego Powietrza – „Mielec 2,5 NO”. Mielec
bez pyłu PM2,5. Najbardziej rakotwórczego, inwazyjnego czynnika, który wnika w
nasze ciała i je niszczy.
I dobrze. Jak nie ma jedności politycznej i moralnej, jak
mamy naród podzielony przez pół, to tu raz mielczanie będą mogli pokazać
jedność ponad podziałami. I dać wzór do naśladowania dla całej Polski.
Przesadzam? Może.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz