piątek, 16 grudnia 2022

O tym, jak mieleccy Radni dbają o nasze pieniądze.

  


kartka za Radio Eska

Choroba przywleczona do Polski przez obecną władzę centralną, czyli PiS, jest zaraźliwa i zaraża coraz to szersze rzesze Polaków. Także tych bardziej światłych, którzy czują się powołani do rządzenia pozostałą częścią społeczeństwa, czyli przez lokalnych radnych.

Ta choroba, czego co światlejszym nie powinno się przypominać, to jest rozdawanie nie swoich pieniędzy celem zyskania politycznej popularności.

Obserwuję od jakiegoś czasu czy to wystąpienia radnych, czy sesje Rady Miasta poświecone naszym wspólnym pieniądzom i coraz większe ogarnia mnie przerażenie.

A zaczęło się od prezentu, jaki mieleccy radni PiS chcieli zrobić mieszkańcom Mielca i pozwolić im na darmowe przejazdy autobusami MKS. Zamiast  zaproponować, jak sensownie ograniczyć wydatki na miejską komunikację publiczną, np. poprzez racjonalizację tras (czyli de facto ich częściową likwidację) i częstości kursowania, czy jeszcze inaczej, choćby przez zmiany organizacyjne wewnątrz firmy – a tu można oddziaływać poprzez organy właścicielskie, czyli np. radę nadzorczą, która akurat dostała podwyżkę uposażeń – to zaproponowano prezent świąteczny. W końcu radnych to nic nie kosztuje.

A gdy przeczytałem artykuł, że „podwyżki podatków lokalnych’ Nie będzie, to zadałem pytanie na forum pod artykułem – a skąd będą pieniądze na inne sprawy. Oczywiście, nie oczekiwałem, ze mi ktoś odpowie.

Więc teraz publicznie pytam panów radnych: a skąd będziecie mieli pieniądze na wydatki.

Jak stwierdziła w najnowszych założeniach do budżetu na rok 2023 pani skarbnik miasta Anna Kobylarz , zabraknie do sfinansowania faktycznych wydatków miasta około 60 mln zł.

A jeszcze w listopadzie gotowy był projekt budżetu miasta na 2023 rok. Zakładał on większe dochody z podatku od nieruchomości w kwocie 6,2 mln zł. Jednak na grudniowej sesji radni nie wyrazili zgody na podwyżkę opłat pobieranych od mieszkańców i przedsiębiorców.

Jak to jest panie i panowie Radni? Wy myślicie, czy nie myślicie? Liczycie, czy nie potraficie liczyć?

A może ten strach, że nie będziecie wybrani na następną kadencję paraliżuje wam umysły i zmusza do działania wbrew interesom miasta i de facto jego mieszkańców?

Bo wy nie działacie w interesie mieszkańców. Ten wzrost podatków , szczególnie dla prywatnych posesji, nie byłby tak bardzo odczuwalny.

Wiem, ze 6 mln to nie 60 mln. Ale to już 10 %.

Skąd teraz znajdziecie brakujące pieniądze? Zapożyczycie miasto na wiele lat, jak to czyni rząd centralny z Polską?

Pan Zdzisław Nowakowski, przewodniczący komisji gospodarki i finansów, zadał pytanie (chyba pani Skarbnik, bo tego redaktor hej.mielec nie precyzuje), które mnie trochę zdumiało:

Chcę zrozumieć lepiej, bo w liczbach jakoś sobie damy rade, ale tak kolorowo chyba nie jest. Proszę o taką szczerą odpowiedz, jak duże mamy niedoszacowanie w budżecie? Jesteśmy w stanie je zniwelować?  Z całym szacunkiem, Panie Przewodniczący, ale chyba trochę za późno Pan pyta.  Pan też był przeciwko podwyżce podatku od nieruchomości. I co?

Przecież wtedy, gdy występował o podwyżkę podatków) o 11,8 %, Pan prezydent Wiśniewski  

podkreślał, że bez wzrostu podatków trzeba będzie bardzo ograniczyć wydatki. Bardzo wzrosły koszty utrzymania wszystkich jednostek miasta. Ratunkiem miałby być wpływy od mieszkańców z tytułu zwiększonych podatków od nieruchomości: gruntów i budynków.

Czy wtedy nikt się z radnych nie zastanowił, skąd  pieniądze? Rośną na drzewach? Spadają z helikoptera (jeśli już to w Stalowej Woli, nie Mielcu)?

Braki (określone jako niedoszacowania) w samej oświacie wynoszą 20 mln zł, opiece społecznej 13 mln, na koszty obsługi długu brakuje 3 mln, na dofinansowanie do MKS (które ma być 17 mln) brakuje, jak dobrze zrozumiałem, 5 mln, do tego dojdzie wzrost kosztów energii, na dziś nieznany, utrzymanie hali sportowej i pewnie wiele innych.

Za hej.mielec: Jak podliczył Zdzisław Nowakowski budżet jest niedoszacowany na około 60 mln zł. - Taką kwotę trzeba będzie znaleźć w ciągu roku. Wiemy, że jest niedoszacowania wydatków i musimy je pokryć (….)  Mamy w 2023 roku problem: albo oszczędzać albo szukać dochodów.

To ja się pytam – gdzie panie i panowie byliście i co robiliście w trakcie sesji, jak była kwestia podwyżki podatków? Teraz będziecie szukać, bo się obudziliście, ze brakuje?

Guzik znajdziecie. PiS w roku wyborczym ma choć szanse na dofinansowanie z Brukseli. Mielec nie ma żadnej szansy.

Trzeba zacząć oszczędzać i wprowadzać nowe podatki, gdzie to możliwe. Ale teraz już niemożliwe.

Podczas komisji przedstawione zostało też zadłużenie miasta. To na koniec roku 2022 wynieść ma 108 800 000 zł. W przyszłym roku ma to być już kwota 162 273 607 zł, a w 2024 roku - 166 978 282 zł.

ps. Podpowiadam mieleckim radnym, gdzie szukać oszczędności. Otóż wyczytałem dzisiaj, że Gmina Tuszów wybrała nowego odbiorcę odpadów komunalnych. Jakąś firmę z Tarnobrzega, której oferta była tańsza od oferty mieleckiego MPGK o 40 %. Oczywistą oczywistością jest, że firma prywatna będzie tańsza od samorządowej, której koszty obciążają w pierwszym podejściu wynagrodzenia rady nadzorczej, a w kolejnych prawa pracownicze itd. I teraz jestem ciekawy, co nam zaproponuje pan Prezydent i Rada Miasta. czy droższą zapewne ofertę MPGK, czy tańszą prywatnej firmy> Wiem, co się z tym wiąże, ale pytam. 

A może coś zaproponuje pan Prezes Swół, tak chętnie rozdający nie swoje pieniądze w MKS, a zajmujący się zawodowo odpadami?


Wesołych świąt, Państwo Radni. Nie narażajcie się mieszkańcom, tylko zaskarbiajcie sobie ich sympatię. Bo nie jesteście od tego, by podejmować trudne decyzje, ale żeby brylować. Wtedy macie szanse być znowu radnymi. To co, że w mieście z ogromnymi problemami, do których walnie się przyczyniliście. Ale to nie wy będziecie ponosić odpowiedzialność.

Tylko Pan Prezydent.

 

Wszystkiego dobrego Panie prezydencie na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia.

Na koniec moja prośba: proszę pamiętać, Pan i Pana Urząd, że to są święta Bożego Narodzenia, a nie święta Renifera. Będę wdzięczny. 

Widziałem dzisiaj, że w Xerimie jest bardzo duży wybór pięknych kartek świątecznych,  takich na Boże Narodzenie, a nie na Święta Zimowe.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czego oczekuję od mieleckich posłów? Czyli słów parę o zarażaniu nienawiścią.

  Patrzę, jak wielu z was, na polską scenę polityczną i, pewnie znowu jak wielu z was, ogarnia mnie obrzydzenie i przerażenie jednocześnie...