A tu dodatkowa odpowiedź, dlaczego nie wielbię Konstytucji 3 maja
W felietonie
„Polska! Ale kogo?” przedstawiłem mój nie dość pełen uwielbienia stosunek do
obchodów rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja jak i do samej Konstytucji.
Takie sprawy rzadko budzą kontrowersje i prowokują czytelników do krytycznych
dyskusji, bo sprawa konstytucji jest
starsza od najstarszego matuzalema i jako taka emocji nie budzi. W tym
przypadku jednak było parę głosów krytyki. Jeden z czytelników najpierw
zarzucił mi braki w wiedzy historycznej tudzież edukację historyczną opartą na
komunistycznych agitkach z „książek Heleny Michnik i
na kursach marksizmu i leninizmu”, oraz „ahistoryczne myślenie o naszych
dziejach”.
Pisał: „Jak przyjmowano Konstytucję 3 Maja, to opisywała ona
stosunki prawne jakie panowały w ówczesnym świecie a bliżej w Europie.
Uwłaszczanie chłopów następowało powoli, tak jak później ich świadomość
narodowa.”
Dalej pisał: „W Europie były różne drogi do uwłaszczenia
chłopów. We Francji dopiero w tym samym czasie jak jest uchwalana nasz konstytucja,
jakobini jak później bolszewicy dają chłopstwu, to co do nich nie należało”.
Pomyślałem, że muszę na to odpowiedzieć. I odpowiadam.
Pisze Pan, Szanowny
panie dyskutancie (a podobnie jak Pan myśli bardzo wielu Polaków, szczególnie z
prawej strony), że chłopi dostali nie swoją własność (od jakobinów, od
bolszewików). Prawnie ma Pan oczywiście rację. Tylko - jak mówi dzisiaj pańska partia – prawo ma
służyć narodowi. I tu dochodzimy do pytania: a kto to jest naród? Czy 10%
szlachty, czy może 80% chłopów pańszczyźnianych (bo reszta to Żydzi i nieliczni
mieszczanie)? Na dodatek duża ich część uprawiała od pokoleń pańską ziemię,
udostępnioną im w ramach pańszczyzny. Czy jak rodzina chłopa uprawiała jakiś
kawałek ziemi przez 200 lat, a chociażby przez 100 czy 50 lat, to nie można jej
uznać za właściciela ziemi? Bo ja
uważam, że można i trzeba było. Tym bardziej, że obok były folwarki
szlacheckie, też własność pana, na których chłop musiał odrabiać pańszczyznę a
nikt wtedy folwarków nie chciał i nie musiał rekwirować.
Jeśli
interesuje mnie, jaki był los chłopa we Francji czy Niemczech, to tylko dla
porównania i pokazania, jak okrutny był w na ówczesnych ziemiach polskich i
ukraińskich. Bo tak naprawdę interesuje mnie, co chłopu ofiarowała Konstytucja
3 maja, bym dzisiaj miał chylić przed nią głowę i czcić jej pamięć. Nic nie
ofiarowała i nie dała żadnych, podkreślę, żadnych powodów do dobrej o niej
pamięci.
I jeśli jest
tak, że potomkowie chłopów składają teraz kwiatki w dniu 3 maja, to najczęściej
dlatego, że albo wcale nie myślą, dlaczego, albo dlatego, że dali sobie wmówić
elitom, że tak należy, bo mieliśmy najwspanialszą konstytucję tamtych czasów i
powinniśmy – jako dzisiejsi Polacy – być z niej dumni.
A ja uważam,
że ani nie mam jej za co być wdzięczny, ani nie mam powodu, by być dumny z jej
wspaniałości i wyjątkowości. Dla porównania proponuję poczytać konstytucję USA,
uchwaloną w tym samym czasie, a obowiązująca do dzisiaj i zadziwić się nad jej
nowoczesnością. Oczywiście, było niewolnictwo w Stanach, murzyni max stanowili
20% populacji (chłopi polscy 80%), i nie usprawiedliwiając, należy wskazać, że
murzyn był obcy, i ciałem, i językiem, i wiarą, a polski chłop był tej samej
wiary, mowy i narodowości. Dobrze też poczytać, jak rząd centralny USA usiłował
przez lata walczyć z niewolnictwem. I mimo tego oni biczują się do tej pory za
winy przodków, a potomkom polskich chłopów proponuje się wychwalać Konstytucję
3 maja i sławić Naród Polski tego czasu za jego wielką mądrość i przenikliwość.
Już pominę
łaskawie fakt, że znowu mielibyśmy czcić moralne, a nie faktyczne, zwycięstwo.
Bo zarówno Konstytucja jak i jej twórcy wraz z całym Narodem szlacheckim równo
wzięli w „kość”. A ja nie lubię moralnych zwycięstw. Ba, nie gloryfikuję
moralnych zwycięstw, a moralnych zwycięzców najnormalniej w świecie jest mi
żal. Bo mogli żyć, a bez sensu zginęli, a z nimi tysiące cywilów. Wszyscy ci
powstańcy styczniowi, warszawscy i inni żołnierze wyklęci. Sam Hubal spowodował
śmierć 700 cywilów. I co, mam go gloryfikować. Toż to czysty idiotyzm.
Ale cześć
ich pamięci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz