Zdjęcie z 10 grudnia 2017
Pojechaliśmy z małżonką rowerami zobaczyć efekt wzmożenia obywatelskiego, którego finałem był „Marsz na Krono”. Trzeba przyznać, że marsz robił wrażenie. Bardzo dobra organizacja poparta gigantyczną pracą organizatorów, kilka tysięcy ludzi, którym sprzyjała dobra, słoneczna pogoda, a w tle imponujące, nowe instalacje Kronospanu, dzięki którym – jak mówił telebim – ma być w mieleckim powietrzu od 28 maja czyściej.
Pojechaliśmy z małżonką rowerami zobaczyć efekt wzmożenia obywatelskiego, którego finałem był „Marsz na Krono”. Trzeba przyznać, że marsz robił wrażenie. Bardzo dobra organizacja poparta gigantyczną pracą organizatorów, kilka tysięcy ludzi, którym sprzyjała dobra, słoneczna pogoda, a w tle imponujące, nowe instalacje Kronospanu, dzięki którym – jak mówił telebim – ma być w mieleckim powietrzu od 28 maja czyściej.
Marsz się skończył i trzeba postawić pytanie – co dalej?
Postaramy się na nie odpowiedzieć w
najbliższej przyszłości. Czy rady będą trafne, czy organizatorzy zechcą z
nich skorzystać, to już inna sprawa.
Dzisiaj jednak trochę więcej na temat stowarzyszony, ważny tak samo bardzo jak zanieczyszczanie powietrza przez Kronospan, choć dziwnie
niezauważany.
Ani przez obywateli – ale ci patrzą na to, na co pokaże im
facebook, chyba że to coś śmierdzi i dymi, i widać to i czuć z wielu kilometrów – ani przez
władze miasta, ani, co symptomatyczne i nieskończenie smutne, przez Wojewódzki
Inspektorat Ochrony Środowiska.
Z tyłu za Kronospanem zlokalizowany jest Zakład Produkcji
Paliw Alternatywnych (ZPPA) spółki Euro-Eko. Kiedyś produkowano tam tzw. paliwo
alternatywne. To były odpady, głównie przemysłowe, także m.in. z Kronospanu,
które segregowano, rozdrabniano i uzyskaną palną frakcję wywożono do
cementowni, gdzie była spalana.
Zdjęcie z 25 marca 2018
Jak to kiedyś robiono, tak robiono. Byle jak. Było nawet, że ABW rozpoczęło śledztwo w sprawie zanieczyszczania przez spółkę Euro Eko środowiska naturalnego, m.in. przez ścieki spływające ze składowiska odpadów przemysłowych na lotnisko. Może jeszcze niektórzy pamiętają te wspaniałe kolorowe ciecze, płynące strumykiem na lotnisko i wsiąkające w jego glebę. Pokazywała je nawet telewizja. Ówczesne władze spółki – fakt, przymuszone – wiele zrobiły, by poprawić sytuację.
Jak to kiedyś robiono, tak robiono. Byle jak. Było nawet, że ABW rozpoczęło śledztwo w sprawie zanieczyszczania przez spółkę Euro Eko środowiska naturalnego, m.in. przez ścieki spływające ze składowiska odpadów przemysłowych na lotnisko. Może jeszcze niektórzy pamiętają te wspaniałe kolorowe ciecze, płynące strumykiem na lotnisko i wsiąkające w jego glebę. Pokazywała je nawet telewizja. Ówczesne władze spółki – fakt, przymuszone – wiele zrobiły, by poprawić sytuację.
Ale władze zmieniono w ramach dobrej zmiany i teraz z
przerażeniem patrzę, jak sytuacja stała się znacznie gorsza od tej, kiedy wchodzili tam funkcjonariusze ABW, bo jakoś WIOŚ niczego złego nie widział.
Zakład Produkcji Paliw Alternatywnych ma pozwolenie na przetwarzanie
i składowanie odpadów niebezpiecznych (i innych niż niebezpieczne), w którym jest
określone, gdzie , jakie i w jakiej ilości odpady przemysłowe można składować.
Są tam wydzielone sektory/zasieki A,B,C, D, E, a do nich przypisane określone
typy odpadów. Teraz na całym terenie jest gigantyczna i wciąż rosnąca góra
odpadów przemysłowych, składowanych bez ładu i składu, gdziekolwiek,
przemieszanych. Tak, aby weszło ich więcej. Temu ma służyć koparka, która w
Niedzielę Palmową pryzmowała kolejne odpady, byle weszło ich więcej i wyżej. Miesiąc, dwa temu
było dużo, teraz jest straszliwie dużo.
Zdjęcie z 25 marca 2018
Dla czego tak się dzieje, dlaczego odpady nie są na bieżąco przerabiane i wywożone? Dlaczego wciąż ich przybywa? Co jest robione ze ściekami, bo przecież na to wszystko pada deszcz i ścieki gdzieś płyną. A jest ich ogromna ilość. W pozwoleniu pisze się, że odpady powinny być przykrywane plandekami. Dzisiaj to utopia, bo góra śmieci powoli zbliża się wielkością do K2.
Dla czego tak się dzieje, dlaczego odpady nie są na bieżąco przerabiane i wywożone? Dlaczego wciąż ich przybywa? Co jest robione ze ściekami, bo przecież na to wszystko pada deszcz i ścieki gdzieś płyną. A jest ich ogromna ilość. W pozwoleniu pisze się, że odpady powinny być przykrywane plandekami. Dzisiaj to utopia, bo góra śmieci powoli zbliża się wielkością do K2.
Dobrze, że jest zima i może jeszcze nie grozi odpadom samozapłon.
Bo pożar tej gigantycznej góry śmieci (a kiedyś już się paliło, choć było ich
znacznie, znacznie mniej) i emisja z niej
superszkodliwych substancji przewyższy swoją emisją i szkodliwością roczną
emisję Kronospanu.
Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego nikt nie zwraca uwagi na
problem? Ani WIOŚ, ani PSP, ani władze miasta i powiatu? Czekamy na „wspaniały”
pożar? Na zatrucie wód podziemnych ściekami?
Ps. Kiedyś za paliwa alternatywne cementownie płaciły 40
zł/t, co pokrywało koszt transportu. Potem nic nie płaciły. Teraz chcą by im
płacono 40 zł za tonę przyjmowanego paliwa alternatywnego. Produkcja tegoż być
może przestała się opłacać. Ale przyjmowanie odpadów nadal się opłaca – można dostać
nawet 300 zł/tonę odpadów przemysłowych. Potem trzeba je złożyć (w tym wypadku w
Mielcu) na wielkiej kupie i czekać. Na co? Aż się zapali? Aż przyjedzie straż
pożarna i będzie gasiła? Będzie bezkosztowo, bo straży się nie płaci? Spali się,
a kasa zostanie? Czy to jest schemat działania? Mam nadzieję, że nie.
Link do pozwolenia dla EuroEko na wytwarzanie odpadów
niebezpiecznych w ZPPA
Polecam część II pkt 3 „Miejsce przetwarzania odpadów” oraz
schemat rozmieszczenia składowiska na końcu Pozwolenia.
Szanowny Panie Andrzeju pamiętam ze był Pan dyrektorem w Euro Eko , w tym czasie o którym Pan pisze.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńbyłem dyrektorem 3 lata przed wizytą telewizji i służb. Odszedłem, bo nie akceptowałem sytuacji
OdpowiedzUsuńSprawę należy nagłośnić, zbliżają się wybory, może to coś pomoże.
OdpowiedzUsuńTa dokładnie był pan dyrektorem w Euro Eko za czasów Pana Prezesa Wajsa.
OdpowiedzUsuń