Szanowny Panie Prezydencie
Jak co roku pod koniec października przypominam urzędnikom rządzącym sprawami miasta, że w Polsce liście spadają z drzew w liścio-, przepraszam, w listopadzie.
I ta tendencja liści do późnego spadania z drzew na ziemię, co roku, wraz z ociepleniem klimatu, staje się coraz bardziej widoczna.
Z przykrością należy odnotować, że tej tendencji liści do coraz późniejszego spadania, kolejny rok nie dostrzegają miejscy urzędnicy. Skutkiem tego wywóz z posesji odpadów zielonych, w tym spadłych liści właśnie, kończy się faktycznie z końcem października.
Zwracam się z tego miejsca do Pana Prezydenta z prośbą o korektę postrzegania jesieni przez urzędników Magistratu i zgodę na trzy, zamiast jednego, wywozy odpadów zielnych z posesji w miesiącu listopadzie.
Z wyrazami szacunku
Andrzej Talarek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz