Ostatnie wybory ostatecznie
przypieczętowały zakończenie w Mielcu misji (jakby ją nie rozumieć)
Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Po prostu obie te partie przestały
w Mielcu istnieć, nawet jak mają jeszcze tutaj jakieś formalne struktury.
Pisałem o tym jakiś czas temu. Jak ktoś wtedy nie wierzył, ma dowód czarno na
białym.
Nie zajmowałem się w swoim
przewidywaniu Kukizem15, bo od zawsze uważałem, że to jakaś dziwaczna hybryda
polityczna bez szans na długie trwanie w polityce. Więc jego zmierzch nie
jest mi także dziwny.
Co będzie dalej? To już proste. Jak
nie nastąpi jakaś katastrofa geopolityczna PiS na jesieni weźmie znowu
samodzielną większość w Parlamencie, tym razem znaczącą większość. Może nawet
konstytucyjną.
Jestem przekonany, że Mielec będzie
miał dwu parlamentarzystów z PiS. Kto nimi będzie, pisałem niedawno, więc nie
chcę się powtarzać. Oczywiście pod warunkiem, że partia wystawi ich jako
kandydatów, i że nie wystawi nikogo więcej.
A co w Mielcu?
To też wydaje mi się proste.
Nastąpi zapewne zmiana sojuszy, bo nie widzący sensu i szans na dalsze trwanie
w zawieszeniu, dwaj radni miejscy z upadłego Kukiz15 sprzymierzą się z PiS –
em, co całkowicie wywróci do góry nogami mielecki układ polityczny.
Znowu będzie jak za poprzedniej
kadencji – samotny prezydent i opozycyjna do niego Rada Miasta. I nie będzie to
źle rokowało dla Mielca, bo władzę w województwie i Polsce będzie dzierżyło
PiS. A marszałka mamy z Mielca. Podobnie, choć inaczej, nastąpi w powiecie.
Po przejęciu w Mielcu (prawie)
pełni władzy, PiS pokaże, że dla Mielca może załatwić wiele spraw, co tylko
utwierdzi niezdecydowanych w mniemaniu, że taka sytuacja jest ok.
Przy okazji obsadzi jeszcze możliwe
do obsadzenia, a obsadzone przez kogo innego, stanowiska. Ale takie jest w
Polsce zbójeckie prawo zwycięzcy politycznego.
PSL przed wyborami zapewne naprawi
swoją największa pomyłkę, jaką było zawarcie koalicji z Koalicją, ale to mu
niewiele pomoże. Bo jakąż wiarygodność dla mieszkańca wsi ma pięknie mówiący,
wypielęgnowany, inteligentny inteligent, klaszczący wrogom Kościoła, a
potem żegnający się z nabożeństwem, pan Kosiniak - Kamysz? Żadną.
Może chłopu Kalinowskiemu by
uwierzyli, ale on już jest na aucie polskiej polityki.
A jeszcze jak do Koalicji dołączy
facet z brzytwą, niejaki Biedroń?
Tak PO jak i PSL nie znikną z
mieleckiej sceny politycznej całkowicie.Bo nie. Do czasu. Ale jak się do spodu
nie przeformatują, to będzie z nimi jak ze starym programem komputerowym – nowe
komputery go nie otworzą. A wtedy wyrzuci się dyskietki na śmietnik historii.
Ps.1 Te powyższe oceny mieleckiej
sytuacji politycznej nie świadczą o moich jakichkolwiek sympatiach czy
antypatiach politycznych. Starają się być jedynie wyważoną próbą
przepowiedzenia tego, co nastąpi.
Jak się wcześniej nie zawali.
Ps.2 Bardzo wierzę, że następny
próg wyborczy będzie dla Wiosny za wysoki. A jak się przed progiem sprzymierzy
z Koalicją, to Biedroń jej tą brzytwą podetnie żyły.
Ps.3 Fajnie wyszli na koalicji z
Koalicją starzy wyjadacze z SLD: Miller, Cimoszewicz, Hubner, Belka, Liberadzki.
Ale jak za partnera mieli Schetynę, to nie dziwota.
Ps.4 No i oczywiście wszyscy mądrzy
ludzie wiedzą, że mądrzy ludzie przegrali z głupimi, niewykształconymi,
ciemniakami, wieśniakami, którzy nie przeczytali w życiu żadnej książki, prócz
elementarza, etc. Znowu głupi naród nie spełnił wygórowanych oczekiwań
wykształconej elity. No bo dał się kupić za głupie 500 zł. A wykształcona
elita, żyjąca głównie z budżetu, nie może zrozumieć, że biedni ludzie mają być
prawo wdzięczni rządzącym za to, że dali im trochę pieniędzy i pozwolili
godniej żyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz