Zdjęcie ze strony TK Tech, firmy która oferuje mielczanom montaż pomp ciepła. Może się przyda taka wiedza..
To nie będzie typowy felieton. To będzie głównie ciąg pytań do Pana Prezydenta Swóła, dotyczących sprawy dla Mielca absolutnie kluczowej, mogącej zagrozić normalnej egzystencji miasta.
Zdecydowałem się na pytania, bo nawet jak coś wiem o elementach tej krytycznej sprawy, to moja wiedza wynika ze śledzenia artykułów na różnorakich portalach czy wypowiedzi bądź to aktorów dramatu, bądź ich rzeczników (niekoniecznie oficjalnych), które więcej ukrywają niż wyjaśniają.
Na początek jednak kilka faktów
1. Elektrociepłownia Mielec Sp. z o.o. jest obecnie własnością wielkiej, niemieckiej – choć działającej w 30 krajach i 1000 lokalizacjach - firmy przetwarzającej odpady, czyli śmieci, Remondis ( w Polsce Remondis Polska).
2. EC Mielec, czyli Remondis, chce zbudować w Mielcu wielką spalarnię odpadów, czyli śmieci. Planowana wartość inwestycji to 940 820 850 zł. EC Mielec złożyła wniosek do NFOŚiGW o dofinansowanie w wysokości 100 mln złotych. Spalarnia ma spalać rocznie 109 920 ton odpadów, chociaż z podanych możliwości przerobu 16,5 ton na godzinę wynika, że rocznie mogłaby spalać 136 950 ton.
3. Unia Europejska wprowadza obowiązek dekarbonizacji wytwarzania ciepła, co oznacza, że kotły węglowe w elektrociepłowniach muszą być zastąpione innymi, ekologicznymi.
4. Jak podano kilka miesięcy temu, kierownictwo EC Mielec rozważa możliwości zastąpienia węgla innym paliwem.
5. Niezależnie od tych rozważań, kierownictwo EC Mielec złożyło powyżej opisany wniosek na budowę spalarni śmieci, co moim zdaniem oznacza, że rozważania jeśli się nie skończyły, to przynajmniej są zawieszone na czas do decyzji NFOŚiGW
No i tu się zaczynają pytania, na które nie znam odpowiedzi, a które zadać należy panu Prezydentowi w interesie tak wszystkich mielczan jak i pana Prezydenta.
1. Czy jest prawdą, że jeśli EC Mielec nie zbuduje spalarni odpadów, to za kilka lat będzie wyłączona dostawa ciepła dla mieszkańców Mielca? (Przeglądając strony firmowe Remondis nie zauważyłem, by do tej pory firma zajmowała się dostawami ciepła i produkcją energii elektrycznej. Można by z tego wysnuć wniosek, że firma kupiła elektrociepłownie jedynie z myślą, że wybuduje w nich spalarnie odpadów, realizując w nich swoją działalność podstawową. A co będzie, gdy to się w Mielcu nie uda? Czy firma nie zechce pozbyć się biznesu ciepłowniczego, stawiając Mielec w bardzo trudnej sytuacji.)
2. Czy jest prawdą, że obecnie jedyną odpowiedzią EC Mielec na wymóg dekarbonizacji jest budowa spalarni śmieci, co leży zapewne w żywotnym interesie firmy Remondis, a niekoniecznie miasta Mielec?
3. Czy bierze się pod uwagę zapowiedź UE, że spalanie śmieci nie ma być uznane za ekologiczne paliwo i obciążone będzie wymogiem zakupu praw do emisji, co podniesie koszt wytwarzanej ze spalania śmieci ciepła.
4. Czy Panu prezydentowi znany jest fakt, że inne elektrociepłownie w Polsce, np. EC Siekierki i Żerań w Warszawie, EC w Katowicach, EC w Kielcach, a także najbliższe Mielcowi miasto Rzeszów, stawiają na gaz ziemny do wytwarzania ciepła dla mieszkańców? Szczególnie ciekawy jest przypadek Rzeszowa, gdzie prezydent miasta podpisał w tej sprawie list intencyjny ze spółkami z Grupy PGE, które mają pomóc Rzeszowowi w dekarbonizacji produkcji ciepła. W grę wchodzi gaz ziemny, ale i np. pompa ciepła na oczyszczalni odpadów
5. Jeśli wszyscy w Polsce stawiają na ciepło z gazu ziemnego, to dlaczego w Mielcu tego zrobić nie można? A może firma nie ma interesu? Wszak być może (zgodnie ze swoją działalnością podstawową) nie jest od produkcji ciepła dla mielczan, lecz od przetwarzania śmieci.
6. Miasto Mielec ma (chyba) 13,5 % udziałów w spółce. Przy tak ogromnej inwestycji zapewne będzie podwyższenie kapitału zakładowego spółki. Czy miasto stać na to, by wyłożyć może kilkadziesiąt milionów złotych, by w zamian nie mieć nadal niczego do powiedzenia, gdy chodzi o politykę spółki, w tym ceny ciepła dla mielczan, ciepła z tak gigantycznie drogiej instalacji?
7. Czy nie czas najwyższy ruszyć głową (być może miasto już prowadzi takie rozważania, ale nic o tym nie wiem) i rozważyć budowę swojego, miejskiego, gazowego źródła ciepła do Mielca? Z tego co wiem, instalacje do przesyłu są własnością miasta, nie EC Mielec.
8. Czy nie czas najwyższy naprawić błędy poprzedników, którzy nie spowodowali, by dostawy ciepła dla miasta nie zależały od prywatnych podmiotów gospodarczych, w których miasto nie ma nic go gadania?
9. Zapewnie trudno będzie dziś rozmawiać prezydentowi Mielca, będącego członkiem PiS z prezesami z PGE. Może więc należy zakopać topory wojenne i poprosić o pomoc mieleckie posłanki? A może i rozmawiać z ARP, bo jak sprawy potoczą się zupełnie źle i może pojawi się problem ciepła dla firm strefowych? Tak PGE jak i ARP są w pierwszym podejściu poza zasięgiem mieleckiej władzy, ale trzeba próbować.
Nawet ja, ze swoimi maleńkimi możliwościami, także wesprę takie działania Prezydenta (nawet jak Prezydent nie darzy mnie sympatią). Moje dotychczasowe próby zainteresowania tematem innych ważnych ludzi Mielca spaliły na panewce. Kto by chciał angażować się w tak trudną sprawę, w której można przegrać reputację?
Nie pozwólmy komuś na działanie wobec nas z pozycji siły.
Sami przejmijmy inicjatywę.
Bo ta sprawa spowoduje, że albo obecna władza miasta zapisze się w dziale chwalebnej historii Mielca, albo wszyscy będą na niej wieszać psy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz